Choć upał nieco zelżał, to wierząc zapewnieniom synoptyków ciepłych dni w najbliższym czasie nie powinno nam zabraknąć To z kolei oznacza, że zapewne nieco czasu spędzimy nad jeziorem. Może nas czekać niemiła niespodzianka
Jednym z bardziej popularnych zbiorników w powiecie jest, położone tuż przy drodze krajowej nr 19, jezioro Firlej. W wakacyjne weekendy potrafi tam bywać nawet 25 tys. osób, co przy 6,5 tys. mieszkańców gminy stanowi nie lada wyzwanie dla służb porządkowych. Najwięcej problemów sprawia parkowanie. Sypią się więc mandaty, co mniej cieszy turystów, ale ułatwia życie mieszkańcom i służbom ratunkowym.
– Mieliśmy wiele skarg od mieszkańców, że nie mogą wyjechać czy wjechać na swoje posesje. Do tego dochodziło blokowanie dróg ewakuacyjnych – mówi rzecznik lubartowskich funkcjonariuszy Grzegorz Paśnik. Już kilka tygodni temu apelowaliśmy, żeby zwracać uwagę na prawidłowe parkowanie niestety nie wszyscy wzięli sobie to do serca dlatego posypały się mandaty -dodaje.
A tych było nie mało, bo tylko w jeden sierpniowy weekend policjanci nałożyli ich 80.
Prawidłowego parkowania pilnuje również straż gminna. Jak mówi komendant Roman Dziedzic strażnicy reagują w drastycznych sytuacjach. – Zwykle upominamy, ale gdy ktoś postawi samochód na środku drogi ewakuacyjne musimy reagować stanowczo.
Za nieprawidłowe parkowanie grozi 100 złotowy mandat i 2 punkty karne. Wybierając się więc nad jezioro Firlej, warto zawczasu poszukać legalnego miejsca do parkowania, bo powrót z wypoczynku może być nieco przykry.