Strażacy musieli gasić pożar nieużytków w Gminie Michów. Zostali wezwani do palących się nieużytków w Mesznie.
– Zmienny i porywisty wiatr powodował gwałtowny rozwój pożaru i przerzuty ognia na kolejne, często znacznie oddalone miejsca. Z uwagi na brak możliwości dojazdu samochodami pożarniczymi bezpośrednio do miejsca zdarzenia i podania wody działania przybyłych na miejsce zastępów straży pożarnej polegały zasadniczo na gaszeniu ognia przy pomocy tłumic – mówi o pożarze Piotr Jabłoński ze straży pożarnej w Lubartowie.
– Stanowiska gaśnicze budowane były w miejscach, do których można było dojechać samochodem, w obronie budynków gospodarczych przed frontem pożaru, którego szerokość momentami dochodziła do ok. 200 m. Działania wprowadzanych sukcesywnie do działań kolejnych zastępów straży pożarnej doprowadziły po pewnym czasie do opanowania pożaru, a następnie jego ugaszenia.
W działaniach udział brało łącznie 11 zastępów straży pożarnej, w tym 1 zastęp z JRG Lubartów, 2 z OSP Michów, po jednym z OSP Jeziorzany, OSP Abramów, OSP Samoklęski, OSP Przytoczno. Z uwagi na to, że pożar rozprzestrzenił się na gm. Baranów w gaszeniu pożaru udział brał także zastęp z JRG w Puławach i trzy jednostki OSP z powiatu puławskiego: Baranów, Czołno i Zagóźdź). Za prawdopodobną przyczynę zdarzenia przyjęto zaprószenie ognia.