Niecodzienne zgłoszenie otrzymali lubartowscy strażacy w sobotę po południu (26 grudnia). Okazało się, że do otwartego szamba wpadła krowa.
O tym, że strażacy często wyjeżdżają do nietypowych zdarzeń przekonaliśmy się nie raz. W sobotę zostali postawieni na nogi po telefonie z Nowodworu. Okazało się, że z szamba trzeba wyciągnąć krowę. Krowę udało się wyciągnąć prowizoryczną uprzężą z węży strażackich i ciągnika.