Tomasiak i Gregorowicz w związku komunalnym nie na rękę części radnym

radni_zwiazek

Jacek Tomasiak i Grzegorz Gregorowicz są przedstawicielami lubartowskiej Rady Miasta w Związku Komunalnym Gmin Ziemi Lubartowskiej. Jako jedni z niewielu podczas obraz władz związku zadają dość dużo trudnych i szczegółowych pytań. Tymczasem okazuje się, że części radnym miejskim nie na rękę, że to właśnie oni reprezentują Radę Miasta.

Jacek Tomasiak i Grzegorz Gregorowicz dość dokładnie przyglądają się nowym uchwałom, jakie proponuje Związek Komunalny Gmin Ziemi Lubartowskiej. Byli przeciw, kiedy związek planował wprowadzenie takich samych zasad opłat administracyjnych dla terenów wiejskich i miejskich, gdzie większość mieszkańców mieszka w blokach i w w dużej części jest obsługiwana już przez administrację Spółdzielni Mieszkaniowej. Tomasiak uważał, że w związku z tym Ci mieszkańcy nie powinni być obarczani “opłatami administracyjnymi” takimi jak inni mieszkańcy domków jednorodzinnych, bo tak na prawdę ten koszt ponosi teraz Spółdzielnia a nie Związek. Klub Radnych Wspólny Lubartów, do którego należą Tomasiak i Gregorowicz, na marcowej sesji zgłosili wniosek o obniżenie opłat za śmieci. Spowodowane to jest tym, że miasto Lubartów i tak dopłaca 410 tys. zł do Związku na pokrycie i zagospodarowanie odpadów. Ta propozycja najpierw była zgłoszona przez dwóch radnych na zgromadzeniu związku. Tam propozycja nie uzyskała akceptacji. Przeciwny był też Radosław Szumiec, wiceburmistrz Lubartowa.

Zastrzeżenia do radnych miał Piotr Kusyk, radny z PiS w Radzie Miasta. – Panowie posiadacie informacje, których nam ni przekazujecie. Jako radny czuję się niedoinformowany przez Was – zarzucał Kusyk radnym. Wypadałoby, żebyście informowani nas o tym co dzieje się w Związku. Chciałbym żebyście informowali nas bardziej szczegółowiej. Chyba najwyższy pora zmienić przedstawicieli rady w związku skoro obecni nie wywiązują się ze swoich obowiązków – stwierdził na koniec swojej wypowiedzi.

Te słowa wywołały reakcję Grzegorza Gregorowicza. – Z chęcią bym zdał sprawozdanie i je zdaje jeśli jest taki punkt obrad. Z przyjemnością odpowiem na każde pytanie radnego Kusyka, nawet te zadane prywatnie. Publicznie mogę się wypowiedzieć na ten temat, jeśli będzie to w porządku obrad – mówił Gregorowicz.

Radni przypomnieli, że Urząd Miasta w Związku Komunalnym reprezentuje też Janusz Bodziacki, burmistrz Lubartowa i Radosław Szumiec – wiceburmistrz.

Działalność Tomasiaka i Gregorowicza w Związku Komunalnym może rzeczywiście przeszkadzać radnemu Kusykowi. Przypomnijmy, że przed paroma miesiącami to właśnie ci radni pytali o szczegóły wyjazdu, jaki zorganizował Związek z jedną z firm zajmującą się wywozem odpadów. O dziwo, niespełna parę dni potem, ta właśnie firma wygrała przetarg na wywóz śmieci. Radni pytali o to kto delegował Piotra Kusyka do tego wyjazdu z ramienia Rady Miasta. Co ciekawe zgodnie w obowiązującymi przepisami, aby reprezentować Radę Miasta, radny powinien zostać delegowany przez przewodniczącego. Jak się dowiedzieliśmy radni Gregorowicz i Tomasiak, choć ten drugi jest też przewodniczącym Rady Miasta, o wyjeździe dowiedzieli się po fakcie. Wiele wskazuje jednak na to, że propozycja Piotra Kusyka jest tylko słowami rzuconymi na wiatr, a jego wypowiedź miała być rewanżem za to, że radni o sprawie jego wyjazdu mówili publicznie.


https://auth.bitbay.net/ref/mapupl


Comments are closed.