Felieton: Dziękuję to za mało!

Biegi integracyjne 2015 -18

Wstał dość wcześnie. Nie zdążył zjeść śniadania. W przedpokoju przypomniał sobie o butach do biegania. Bez tego nie da rady… Będzie miał dzisiaj dużo pracy.

18 czerwca w Lubartowie miał odbyć się festyn rodzinny KAPUCYNALIA. Anioł Dobroci nie miał pojęcia, jak sobie z tym poradzi. Impreza miała dotyczyć tłumów, a on nieraz miał problem ze zmotywowaniem przynajmniej kilku osób do bezinteresownego działania. Gdy niemal całkowicie opuściła go nadzieja, pojawił się na spotkaniu dla wolontariuszy imprezy i towarzyszącego jej Biegu Pokój i Dobro. Pełna sala była dla niego jak cud. Skrzydła same zaczęły rwać się do pracy. Gdy ma się przy sobie ponad 100 cudownych ludzi, którzy chcą zostać wolontariuszami, wszystko jest możliwe.

Dzięki tym cudownym osobom w ogrodzie przy klasztorze oo. Kapucynów mogło powstać wiele punktów, gdzie każdy uczestnik festynu mógł znaleźć coś dla siebie. Spędzony czas umilał zespół kleryków – Good God, a najważniejszym punktem stało się wręczenie nagrody Pax et Bonum dla Lubelskiego Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia.

Jednak sam festyn to nie wszystko. To bieg był prawdziwym wyzwaniem. Bo kto normalny zdecyduje się biec 10km w pełnym upale? A jednak ponad 250 biegaczy wystartowało, walczyło do samego końca (a właściwie do mety). Każdy kto walczył był zwycięzcą, jednak nie zabrakło tych, którzy przeszli samych siebie, dobiegli jako pierwsi: p. Maciej Bujak (Lublin), p. Tomasz Koguciuk (Chełm) i p. Grzegorz Rycyk (Krasnystaw).

Anioł Dobroci biegał w kółko. Motywował zawodników biegu, wolontariuszy i czujnym okiem spoglądał na Pawełka. W końcu to wszystko dla niego i dla jego malutkich oczek, które przecież jeszcze mogą widzieć.
A to wszystko dzięki Wam: wolontariuszom, wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób włączyli się w tę inicjatywę.

Anioł Dobroci nie zapomina o tych, którzy mu pomagają. W podziękowaniu będzie miał na was już zawsze czujne oko!

Dzięki hojności wszystkich uczestników Kapucynaliów i Biegu POKÓJ i DOBRO udało się zabrać 15 867,56 zł, 2,30 euro i 50 kopiejek ukraińskich. Z tego 9 070,26 zł to wpłaty uczestników biegu. Wszystkie pieniądze zostaną przekazane na konto Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom im. Jana Pawła II „Niech się serce obudzi”, pod którego opieką jest Pawełek.

Impreza zorganizowana dzięki wsparciu finansowemu Urzędu Miasta w Lubartowie i Starostwa Powiatowego w Lubartowie.

Stowarzyszenie ALWERNIA z całego serca dziękuje wszystkim, którzy pomogli w przygotowaniu i przeprowadzeniu festynu i biegu. Szczególne podziękowania kierujemy do: ogromnej rzeszy wolontariuszy, dyrekcji i pracowników Gimnazjum nr 1 w Lubartowie, p. Marka Osiora, p. Wojciecha Ślifirczyka, piekarni Szczygiełek, p. Radosława Miducha, p. Katarzyny Świć i stajni STANKA, Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom „Niech się Serce Obudzi” im. Jana Pawła II, Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lubartowie, Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie, p. Pawła Skrzypca, p. Andrzeja Skrzypca, Zespołu Szkół w Ostrowie Lubelskim, Grupy Rekonstrukcji Historycznej, Clubu Conesera, pracowników firmy Modex Wa-Car -Zenon Szumorek , firmy Promet , anonimowych darczyńców, którzy ufundowali puchary, p.Sławomira Rachonia, firmy TRANS MEDIC, PGK w Lubartowie, Klubu Aktywnych ART- FIT, Fundacji Canituus, firmy Majeczka i p. Jacka Bednarskiego, Towarzystwa Gimnastycznego SOKÓŁ, p. Andrzeja Weremczuka, p.Patryka Sykuta, p. Pawła Szczygła, p. Piotra Matyjaszczyka, Grupy Rowerowa TSR, państwa Dagmary i Arkadiusza Smagów, Elbrus Studio, p. Bogdana Wiśniewskiego, firmy Mota-Engil Central Europe S. A., p. Wojciecha Trykacza i I Lubartowskiej Drużyny Harcerzy „HURAGAN”.

Iwona Derecka

Grupa Medialna ALWERNIA

 

 


https://www.facebook.com/StudioFF.fotografia/


Comments are closed.