Takiej wpadki chyba nikt się nie spodziewał. W poniedziałek na antenie TVP Lublin podczas emisji programu
TU I TERAZ – WIDZĘ, SŁUCHAM, PYTAM – głos zabrał przedstawiciel PiS z Lubartowa. Swój występ chyba na długo zapamięta, bo zaliczył ogromną wpadkę.
Program emitowany jest na żywo na antenie TVP Lublin. W poniedziałkowym programie na tematy ekonomiczne dyskutowali przedstawiciele parlamentu Genowefa Tokarska (PSL), Stanisław Żmijan (PO), Sławomir Zawiślak (PiS) i wojewoda lubelski. Program charakteryzuje się też tym, że część pytać zadać może publiczność. Goście w studiu mogą też wypowiadać się na tematy związane z tematem audycji. Tak też było i tym razem. Już niemal na koniec programu głos zabrał Paweł Tchorek, przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości z Lubartowa, który zaliczył kompromitującą wpadkę. – My mieszkańcy Lubartowa prosiliśmy o to by móc koleją dojechać do Lublina. Nagle przyszło Prawo i Sprawiedliwość i mamy szynobus i nawet dostęp do Warszawy – powiedział na antenie TVP.
Słowa te szybko skontrował Stanisław Żmijan, który od wielu lat zajmuje się infrastrukturą. – Czy Pan wie kto zainicjował przebudowę tej linii i to żeby zmodernizowana została trasa aż do Radzynia i Łukowa – odpowiedział poseł Żmijan. Chodzi o poprzednią koalicję PO-PSL, której posłowie mocno lobbowali, aby szynobusy powróciły na tej trasie.
Tymczasem przypomnijmy, że pierwszy szynobusy do Lubartowa pojechały już w 2013 roku. Fakt, że obecnie mieszkańcy Lubartowa mogą korzystać z pociągów jadących do Warszawy wynika z przebudowy trasy między Lublinem a Dęblinem która była planowana przed wieloma laty za rządów ekipy PO-PSL. Propozycję remontu tej trasy wspierały ówczesne władze samorządu województwa oraz Miasta Lublin.