W czwartek w Boże Ciało w centrum Lubartowa dwóch motocyklistów zatrzymało jaguara, bo kierowca jechał wężykiem. Okazało się, że za kierownicą siedział znany lubartowski lekarz. Wezwani policjanci przebadali go alkomatem.
Wszystko działo się na głównej ulicy Lubartowa – ul. Lubelskiej. Motocykliści zwrócili uwagę na kierowcę jaguara, którego manewry wzbudziły podejrzenia, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. Kiedy zatrzymali auto przy ul. Tysiąclecia, kierowca zareagował agresją. Na miejsce zostali wezwani policjanci. Badanie alkomatem wykazało, że miał on ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie.
Mężczyzna został przetransportowany do komendy, zaś jaguar, którym się poruszał, trafił na policyjny parking.Gdy 65-latek wytrzeźwieje, zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.
Info: Lublin112.pl