Tylko w ostatnim tygodniu na terenie powiatu lubartowskiego powstały 43 zdarzenia, w tym 37 pożarów, 5 miejscowych zagrożeń. Były też dwa fałszywe alarmy. Prawdziwą plagą jest wypalanie suchych traw. Nie ma praktycznie dnia aby strażacy nie wyjeżdżali do tego rodzaju pożarów.
W sobotę pisaliśmy o pożarze pożarze budynku gospodarczego w miejscowości Wielkie, gmina Abramów.
Po dojechaniu na miejsce zdarzenia stwierdzono, że pali się budynek gospodarczy – informuje Dariusz Sierociński, rzecznik prasowy straży pożarnej. Składowane było tam siano, słoma, maszyny rolnicze oraz hodowane bydło. Ogniem objęta była część magazynowa oraz dach na całości obiektu. Budynek był murowany, kryty blachą oraz eternitem. Z płonącego obiektu właściciel ewakuował pracownika, który doznał oparzeń na całym ciele. Poszkodowanemu udzielono pierwszej pomocy i zadysponowano pogotowie ratunkowe. Po przybyciu na miejsce karetki poszkodowany został zabrany do szpitala. Strażacy musieli ewakuować zwierzęta przebywające w części inwentarskiej. Część została również ewakuowana przez właściciela przed przybyciem straży pożarnej.
Podjęte działania gaśnicze przybyłych zastępów ograniczyły rozmiary pożaru. Bezpośrednio zagrożona była wiata oraz część przeznaczona na garaż. Do działań polegających na dogaszaniu i przerzucaniu siana i słomy wykorzystana została koparko-ładowarka z gminy Abramów.
W zdarzeniu udział brały 2 zastępy z JRG Lubartów oraz zastępy OSP Abramów, OSP Michów, OSP Kamionka, OSP Wielkie.
W powyższym okresie doszło do ponad 30-tu pożarów suchych traw oraz nieużytków rolnych.