Mimo, że woda w rzekach systematycznie opada to są miejscowości, które nadal mają problem z podtopieniami. Tak jest w kilku miejscowościach w gminach Kock, Jeziorzany i Michów. Po raz kolejny pod wodą znalazła się również droga prowadzącą do Kolonii Ostrów.
Pechowy dojazd do wioski leży częściowo na terenie gmin Michów i Jeziorzany. Gdy michowski fragment bliżej wsi został kilka lat temu podniesiony, usypana została podbudowa i wstawione przepusty, mieszkańcy mieli nadzieję, że ich trudne przeprawy przez wylewający Wieprz minęły bezpowrotnie. Niestety w tym roku woda po raz kolejny dała się im we znaki. Pod wodą znalazł się tym razem fragment należący do sąsiedniej Gminy Jeziorzany. I znów aby przedostać się na zakupy, do lekarza czy do szkoły trzeba brodzić nawet w 60-80 centymetrowej wodzie Dojechać można jedynie wozem konnym, bo ciągnik może spaść z podmywanych przez wodę betonowych płyt .
Jak mówi Wojciech Szlendak – Teraz woda opadła, ale było po 80 centymetrów, jest makabra po prostu. Żeby dostać się do Jeziorzan bierzemy wodery i z dzieckiem półtora kilometra pchamy rower albo wozem żeby dowieźć je przedszkola. A jak dwóch ponad 80-letnich sąsiadów chciało pojechać ciągnikiem do lekarza to mało co się nie potopili, gdy zsunął się z płyt. Mamy już tego dość dzień w dzień po wodzie.
Mieszkańcy Kolonii Ostrów czekają na pomoc władz i piszą do gminy, wojewody a nawet firmy gazowniczej, która zarządza biegnącym pod Wieprzem gazociągiem. Ich zdaniem wystarczyłoby podnieść drogę i oczyścić pogłębiając Wieprz