Od wręczenia dokumentu potwierdzającego wybór Janusza Bodziackiego na burmistrza Lubartowa rozpoczęła się druga sesja Rady Miasta Lubartów.
W kolejnych punktach radni ustalili składy komisji . Poza komisja budżetową gdzie do ustalonego siedmioosobowego składu zgłosiło się dziewięciu radnych w pozostałych przypadkach liczba kandydatów nie przekraczała ustalonej liczby członków. W przypadku komisji planowania chętnych było zaledwie pięciu. Jednak ostatecznie do komisji dołączyła dwójka radnych, którzy nie zostali wybrani do pracy w komisji budżetowej.
Kolejnym istotnym punktem obrad było ustalenie wynagrodzenie dla burmistrza Janusza Bodziackiego. Według propozycji przygotowanej przez miejskich urzędników wynagrodzenie miało wzrosnąć do kwoty 12 300 złotych a więc do 98 % maksymalnego wynagrodzenia dla osób pełniących funkcję burmistrza czy wójta w gminach o liczbie mieszkańców od 15 do 100 tysięcy osób (Lubartów liczy około 22 500 mieszkańców) .
Radni Jakub Wróblewski i Grzegorz Gregorowicz zaproponowali aby utrzymać wynagrodzenie burmistrza na poziomie dotychczasowym czyli 10 720 zł. Jak argumentowali miasto Lubartów jest pod względem liczby mieszkańców w dolnej grupie a wynagrodzenie burmistrza w górnej stawce. Ponadto przy ustaleniu wynagrodzenie trzeba brać pod uwagę dotychczasową jego prace w tym nie otrzymanie absolutorium za ubiegły rok budżetowy.
Radni współpracujący z burmistrzem min. Marek Polichańczuk, Piotr Kusyk i Grzegorz Siwek twierdzili, że w innych podobnych miastach wynagrodzenie jest wyższe a ponadto burmistrz nie otrzymywał przez ostatnie cztery lat podwyżek.
Ostatecznie wniosek zmieniający zaproponowane przez urzędników miejskich stawki wynagrodzenie poparło 13 radnych 8 było przeciw. Samą uchwałę ustalającą wynagrodzenie na dotychczasowym poziomie poparło 13 radnych 8 wstrzymało się od głosu. Burmistrz Bodziacki zarabiał będzie więc nadal 10 720 złotych miesięcznie.