To już pewna lubartowska tradycja. Już od sześciu lat stowarzyszenie „Sąsiedzi” organizuje w centrum miasta otwartą Wigilię dla mieszkańców Lubartowa.
Chcemy integrować wszystkich bez względu na przekonania status społeczny czy zajmowane stanowisko – mówi organizator „Wigilii:” Jacek Bednarski. Wśród lubartowian wigilia cieszy się dużym zainteresowaniem, w tym roku wydano sto litrów barszczyku, do tego sąsiedzi częstowali postnym bigosem z grzybami i grochem i pasztecikami A do popicia serwowano kompot z owocowego suszu.
Dodatkowego smaku potrawom wigilijnym dodawała kuchnia wojskowa, z której podawano wigilie potrawy.
Jak podkreślają „Sąsiedzi” zorganizowanie wigilijnego spotkania nie byłoby możliwe bez zaangażowania wolontariuszy, Pani Ewy Bronisz która po raz kolejny przygotowała pyszne paszteciki, władzom miasta które udostępniły plac oraz Sławomirowi Ziembowiczowi, który pomógł je organizować.