„Pastorałko, nieś się biała” pod takim tytułem Powiatowy Młodzieżowy Dom Kultury w Lubartowie zorganizował koncert kolęd i pastorałek. Organizowany od wielu lat koncert miał w tym roku szczególny charakter.
Jak mówi dyrektor Jolanta Tomasiewicz – akcje charytatywne towarzyszyły mu już w przeszłości, ale zbiórka na rzec z Julki Piskorskiej, której nóżki próbuje uratować cały Lubartów przyciągnęła tłumy. Koncerty te mają już ponad 20-letnią tradycję i wielokrotnie podczas nich odbywały się akcje charytatywne m.in. na rzecz Stowarzyszenia „Alwernia”. W tym roku zdecydowaliśmy się grać i śpiewać na rzec małej dziewczynki z poważnym defektem nóżek.
Na scenie kolędy i pastorałki zaśpiewane w tradycyjnym lub nowoczesnym stylu prezentowało Dziecięce i Młodzieżowe Studio Piosenki PMDK oraz Okazjonalna Męska Grupa Wokalna” Chór-townia”. Wystąpili także wychowankowie PMDK z pracowni tanecznej (Iga i Justyna Igleniec, zespoły Nash Squad i Free Steps) oraz teatralnej (Grupa Performance Pięć Złotych, grupa teatralno-filmowa Neon, Teatr Trupa).
W koncercie uczestniczyła też Julka ze swoja mamą Dorotą – Jesteśmy szczęśliwi, że cały czas coś się dzieje, że cały czas zbierane są pieniążki, że ludzie nie rezygnują. Już prawie, blisko ale ze względu na wzrost kursu dolara i troszkę wyższą wycenę od dr. Paley`a ten cel nam się troszkę odsunął, ale nie tracimy nadziei i wierzymy, że uda się zebrać wymagana sumę.
Julka Piskorska od urodzenia cierpi na bardzo rzadkie schorzenie stóp. Grozi jej amputacja nóżek. Szansą jest kosztowna wieloetapowa operacja w USA. Czasu na zebranie kwoty, która urosła do miliona dwustu tysięcy jest coraz mniej. Operacja powinna się odbyć do końca czerwca. Na koncie brakuje jeszcze około 240 tysięcy złotych. Dzięki hojności lubartowian podczas koncertu zebrano 3 270 złotych.