Destoyers pokonują Primo Team, Alwernia i Partizan wygrywają swoje mecze, a Piotrek Dmowski rzuca 8 trójek.
Skurcz Team-LO Szopen 62:29 Mimo że w poprzedniej kolejce Skurcz prawie przegrał z Destroyersami, to jednak mało kto spodziewał się tak ciężkiej walki z LO Szopenem. Pierwsze dwie kwarty pokazały różnicę poziomów obydwu drużyn i obdarły ze złudzeń liczących na niespodziankę. Skurcz wykorzystywał każdy błąd licealistów, a w obronie nie pozwalał im na rzuty z czystych pozycji wejścia pod kosz. W tym meczu błyszczał Piotrek Dmowski zdobywca 29 punktów.
Partizan-April 68:55 April stawiany był na straconej pozycji, jednak wcale się tym nie przejmował i grał swoją koszykówkę. Partizan, który był faworytem, musiał grać bardzo skutecznie i twardo, żeby wygrać to spotkanie. Cały mecz był wyrównany, chodź przez większość czasu to April gonił wynik. Partizan lepiej znajdował okazje do rzutu i był bardziej skuteczny. Świetnie spisała się trójka Bigoraj-Capała-Parafiniuk, która była aktywna po obu stronach boiska.
Destroyers-Primo Team 62:59 Destroyers po dołączeniu do składu Pawła Marzędy gra o wiele lepiej, rewanżując się za porażki z poprzedniej rundy i strasząc faworytów. Tym razem chcieli zrewanżować się Primo, z którymi przegrali. Lepiej mecz zaczęło Primo, szybko objęło prowadzenie i trzymało je przez dwie kwarty. Druga połowa to bardziej wyrównana gra obydwu drużyn. Dużo emocji przyniosła ostatnia odsłona, kiedy Destroyers objęli prowadzenie na minutę przed końcem. Primo przegrywało trzema punktami i miało okazję na wyrównanie w ostatniej sekundzie jednak piłka wykręciła się z obręczy decydując o zwycięstwie Destroryers. W obydwu drużynach najwięcej punktów zdobyli zawodnicy z numerem 69-Paweł Marzęda ( Destroyers) i Patryk Mitura ( Primo Team)
Alwernia-Celtic 65:63 Alwernia grała ten mecz bez zmienników na ławce, w czym szansy upatrywał Celtic. Jednak Alwernia, która nie przegrała jeszcze żadnego spotkania, potrafiła rozłożyć siły na cały mecz. Spotkanie było wyrównane i przez większość trwania wynik oscylował wokół remisu. Dopiero ostatnia kwarta, którą lepiej zagrali ,,Alwerniacy” zadecydowała o ich zwycięstwie. Po raz kolejny brylował Piotrek Matyjaszczyk (36 pkt.)