Wojewoda lubelska skrytykowała decyzję przewodniczącego Rady Miasta Lubartów, Antoniego Czopa, który odmówił zwołania nazwyczajnej sesji. Decyzja niezgodna z prawem – twierdzą prawnicy wojewody.
Tak stanowcza reakcja to efekt skargi, złożonej przez większość radnych 24 lutego. Już dwa dni później wojewoda wezwała Antoniego Czopa do tego, aby zgodnie z prawem zwołał sesję nadzwyczajną. Zobowiązała jednocześnie Przewodniczącego do poinformowania nadzoru o podjętych działaniach.
Przypomnijmy, że Antoni Czop pomimo wniosku 11 z 21 radnych nie zwołał sesji nadzwyczajnej w ustawowym terminie siedmiu dni, jak nakazuje Ustawa o Samorządzie Gminnym.
Przewodniczący Czop powołał się na Statut Miasta, z którego wynika, że sesje nadzwyczajne powinny być zwoływane tylko w nadzwyczajnych sytuacjach. Za taką nie uznał wniosku o odwołanie go z funkcji przewodniczącego. W przesłanej do Czopa i burmistrza Janusza Bodziackiego decyzji, nadzór prawny wojewody wytknął niezgodność tego zapisu, jak również zapisów w statucie miasta z ustawą o samorządzie gminnym.
Nie bacząc na wniosek radnych, Antoni Czop zadecydował o zwołaniu sesji dopiero 28 marca. W planie sesji, jako pierwszy punkt umieścił projekt uchwały o budowie pomnika Armii Krajowej. To właśnie sposób wniesienia pod obrady tego projektu doprowadził do bojkotu ostatniej sesji zwyczajnej przez 11 radnych. Natomiast wnioskowane przez nich punkty obrad zostały umieszczone na końcu porządku sesji.
Radni twierdzą, że budowa pomnika nie była odpowiednio konsultowana. Z dokumentów, do jakich dotarł „Przegląd Lubartowski” wynika, że swojej zgody na budowę na placu Piłsudskiego nie wydał konserwator zabytków.
Budowa pomnika AK podzieliła nie tylko mieszkańców Lubartowa, ale także samych koalicjantów w Radzie Miasta. Po bojkocie obrad lutowej sesji radni wspierający burmistrza w tym przewodniczący Czop i radny Marek Polichańczuk, publicznie przyznali, że koalicja z PiS – Wspólnota Lubartowska w zasadzie już nie istnieje.
Jaka będzie przyszłość obecnego przewodniczącego i koalicji – dowiemy się najpóźniej pod koniec marca. Chyba że Przewodniczący Czop posłucha wezwania wojewody do przestrzegania przepisów prawa i wcześniej zwoła sesję nadzwyczajną.